piątek, 18 maja 2018

Szczęśliwa kura znosi złote jaja

Atrybuty kobiety XXI - stanowisko, własne konto porządnie zasilane miesięcznymi wpływami, szpilki i ambicja prowadzącą do różnego rodzaju chorób cywilizacyjnych. A no i koniecznie zielony shake w ręku, i karnet na fitness w portfelu. Ładny medialny obrazek. Jeszcze 20 miesięcy temu wpisywałam się idealnie w ten wykreowany świat kobiety sukcesu. Ale wiecie co - BYCIE KURĄ DOMOWĄ PRZYNOSI MI SPEŁNIENIE. 


Skończone dwa kierunki studiów, na których otrzymywałam stypendia naukowe, propozycja doktoratu, bogate cv, dobre stanowisko i zarobki jak na początkującą robotnicę. Kopałam z zapałem te korytarze prowadzące do spełnienia siebie,  realizacji marzeń zawodowych, osiągnięcia pozycji społecznej. Dziecko? Nie, to nie czas. Urlop macierzyński? Przecież zanudzę się w domu! Wypadnę z rynku! Będę nieszczęśliwą kobietą = żoną i matką! 
Dalej jestem ambitna, niezależna, silna, z własnym zdaniem. Mimo iż od 11 miesięcy siedzę w domu, sprzątam, gotuję, zmieniam pieluchy. Ujma dla kobiety sukcesu? Nie, wręcz przeciwnie. Zwolniłam i to dało mi czas na refleksję - za czym tak naprawdę gnam, kto ciągną mnie za sznurki i wmówił mi, co przyniesie szczęście. 
Wciąż uważam, że szczęśliwa kobieta to spełniona kobieta. Tylko, że spełnienie można znaleźć na różnych płaszczyznach życia. A obserwuję matki, które są ofiarami wykreowanego raju "mordoru". W pewnym sensie do momentu porodu też nią byłam. Szanuję wybór kobiet, które szybko wracają do pracy po urodzeniu dziecka. Które łączą życie zawodowe z pełnoetatowym macierzyństwem. Lecz martwią mnie mamy, które czują presję, że muszą wybierać albo że muszą dostosować się do społecznych oczekiwań. Bo nie w smak jest obecnie bycie "panią domu". 
Koleżanki pytają mnie: I co teraz odpoczywasz w domu? Nie nudzisz się? 
Nie. Nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze bycie mamą to praca 24h/dobę. Po drugie jeżeli tylko chcesz to odnajdziesz balans pomiędzy wychowywaniem a pielęgnowaniem swoich planów rozwojowych. Po trzecie wszystko siedzi w głowie - jeżeli pokochasz bycie mamą to reszta elementów układanki, zwanej życiem, też zacznie się sklejać, dając Ci szczęście. A niewątpliwie spełniona mama=kobieta, pełna pozytywnej energii wychowa szczęśliwe dziecko. Bo szczęśliwa kura znosi złote jaja. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz